Odwiedzin profilu: 3782
dr satan: Wykorzystanie takiego amplitunera do słuchania muzyki w streamingu mija się z celem. Nie rozumiem, jak można tak drogim sprzęcie słuchać... empechujek w 320kbps, albo niech to nawet będzie najlepszej jakości FLAC. I tak nie ma porównania do muzyki, odsłuchiwanej z fizycznego nośnika.
dr satan: Korzystanie z tej aplikacji to czysta przyjemność. Dla początkujących użytkowników w sam raz.
Istotną zaletą programu jest to, iż po jego odinstalowaniu ukryty folder wciąż będzie ukryty. Po ponownym zainstalowaniu programu i wpisaniu hasła dostępu, można odzyskać wcześniej ukryty folder.
dr satan: @~Anna
Polecam "R-Studio for Mac" (znajdziesz bez problemu w internecie, albo bezpośrednio tutaj: http://www.rstudio.com/products/rstudio/download). Możesz też wpisać po prostu w Google "odzyskiwanie danych Mac" - wyskoczy pełno aplikacji.
Niestety, ale dla Mac'a nie ma żadnego DARMOWEGO programu, który pozwoliłby cokolwiek odzyskać! Wspomniane przeze mnie R-Studio w wersji testowej potrafi odzyskać pliki nie większe niż 64KB.
dr satan: Programy tego producenta to jedna, wielka kpina. Szczególnie te darmowe, dedykowane różnym stronom (jak save2pc dla YouTube).
Jeśli ktoś chce pobrać coś z YT, to polecam znakomitą stronę http://convert2mp3.net/en/index.php, na której można wybrać formaty wyjściowy pliku (AVI, MP4, MP3), oraz jego jakość (w przypadku MP4).
dr satan: Jeśli ktoś chce w pracy sobie fejsbuczki poprzeglądać czy wejśc na jutjuby dzięki Hola, to odradzam. W mojej firmie działa firewall FotriGuard, przez którego a) Hola się nie przebije, b) nawet jeśli się uda, i tak dział informatyczny wie, jakie strony się odwiedzało/co pobierało.
Na dobre zabezpieczenia sieciowe (a Forti jest bardzo dobry) żadne VPN-y, proxy i tunelowanie nie pomoże. To taka informacja dla tych, którzy myślą, że są w stanie przechytrzyć specjalistów od zabezpieczeń.
dr satan: Program znakomity - bardzo prosty w obsłudze i posiadający equalizer - co jest rzadkością nawet wśród płatnych odtwarzaczy Androidowych.
Wszystko by było okej, gdyby nie to, że po wygaszeniu ekranu telefonu, program po prostu przestaje działać (po kilku sekundach). Zwykła zawiecha i informacja, żeby przesłać do producenta protokół/log awarii.
dr satan: Szukałem tym programem polskich i angielskich napisów do wielu niszowych produkcji i starych horrorów. Na ponad 30 filmów, znalazł napisy tylko do 3. Słownie: TRZECH. I ani polskie, ani angielskie - tylko włoskie...
NapiProjekt sobie radził lepiej - znalazł napisy do 18 filmów. Najlepszym rozwiązaniem okazała się strona OpenSubtitles.org, na której były napisy do 27 filmów.
dr satan: Ten program ma jedną zaletę - nie jest wirusem.
Wady? Niech będzie jedna, podstawowa: NIE działa.
Nie działa tak, jak powinien, czyli nie odzyskuje plików. Ot, to taka "kopiarka plików", udająca narzędzie do odzyskiwania danych z uszkodzonych nośników.
dr satan: No tak. Autor programu, tworzący go (wraz z innymi pasjonatami) po wielu latach, przez które udostępniał znakomity pakiet zabezpieczający, mogący konkurować z komercyjnymi rozwiązaniami, wreszcie chciałby coś ze swojego poświęcenia mieć. Czyli: LECI NA KASĘ.
Cóż za "polaczkowe" podejście. Należy mu się, a Ty nie musisz korzystać z Spybota, albo używać standardowej/dearmowej wersji, za którą nie trzeba płacić.
Ludzie, twórcy Spybota naprawdę się należą hajsy, za to, co dla nas - użytkowników zrobił. Wciąż program można używać za darmo, ale czasami nawet sumienie powinno powiedzieć - "słuchaj, cżłeniu, może by mu tak rzucić trochę grosza? wszakże dzięki niemu masz bezpieczny system".
dr satan: Bardzo prosty, ale z możliwościami zaawansowanych programów tego typu. Po polsku, bo oczywiście zrobiony przez polaka i - dzięki temu - skrojony pod użytkowników z Polski.
Cieszy to, że jednak w Polsce się komuś chce stworzyć coś bardzo funkcjonalnego i dostępnego za darmo. Mam nadzieję, że program będzie rozwijany. Nawet, gdyby był płatny, nie zrezygnowałbym z niego (za tę reklamę nikt mi nie zapłacił!).
dr satan: SpyBot wykrywa jakiś syf w instalce, ale program nie wpływa szkodliwie na system. Bez obaw można instalować.
dr satan: Niezła aplikacja. Mało zajmująca, a dająca wiele przyjemności. Pościągałem z niej kilkadziesiąt gier i jestem bardzo zadowolony, bo w większości to wiele, nieznanych produkcji, które potrafią wciągnąć na wiele godzin. Bardzo polecam!
dr satan: Pomijam początkowych użytkowników komputerów, ale jeśli ktoś, kto uważa się za w miarę zaawansowanego i ma problemy z tym programem, bo coś mu usunął/zepsuł w systemie, to z niego żaden użytkownik, a dupa.
Program bardzo prosty w obsłudze, nieźle spolszczony, może nie idealny - ale i tak lepszy od wielu innych, podobnych aplikacji. Nie potrafisz używać takich narzędzi - daj sobie spokój. Ja używam Glary, darmowego antywirusa Microsoftu, WinPatrol oraz - okazjonalnie - SpyBot-a oraz CCleanera, i mój system jest czyściutki i wypieszczony od przeszło 3 lat, bez żadnej reinstalki czy zawiechy. Ludzie, trzeba myśleć, bo jak nie myslicie, to nawet Notatnik będzie dla was potencjalnym niebezpiecznym narzędziem, które może skraszować Windę.
dr satan: Krótko i na temat: nie potrafisz obslużyć prostego antywirusa - nie tykaj tego. Aplikakacja jest kombajnem o ogromnych możliwościach, przeznaczonym dla zaawansowanych użytkowników. Nie polecam używać żadnych polskojęzycznych nakładek na ten program, ponieważ mogą zmylić - jakość tłumaczenia jest "taka se".
dr satan: Bardzo dobre i proste w obsłudze narzędzie do odzyskiwania utraconych danych. Jeśli komuś nie wystarcza, niech sprawdzi "TestDisk & PhotoRec".
dr satan: Jeszcze coś. Oczywiście do odzyskiwania danych używam TestDisk (z pomocą niżej wspomnianego EASEUS-a), ale nawet posiadaczom systemów 64-bitowych polecam ściągnąć wersję 32-bitową. Paradoks: posiadam system x64, a 64-bitowy TestDisk oczywiście... nie zadziałał.
dr satan: Dla tych, dla których ten program jest zbyt trudny w obsłudze, polecam bardzo prosty i rewelacyjny EASEUS Data Recovery Wizard Free Edition (dostępny na Programosach).
dr satan: Widzę, że ostatni (i jedyny) komentarz jest sprzed kilku lat. Kilka lat minęło, a program wciąż nie pobiera poprawnie tekstów piosenek. Do twórców Programosów - aplikacja posiada polską wersję; nie potrzeba spolszczenia.
dr satan: Działa! Odinstalowałem wersję "2.4.1 Build 79 Beta", wyczyściłem rejestr programem Glary Utilities, zainstalowałem wersję "AQQ 2.4.4 Build 10 x64", dodałem z powrotem konto GG i po czterech próbach udało się połączyć z kontem GG. Kontakty również powróciły. Trochę to wszystko irytujące, ale ważne, że nie ma już problemów.
dr satan: Po zainstalowaniu "AQQ 2.4.4 Build 10 x64" (wcześniej miałem wersję "2.4.1 Build 79 Beta"), nie dość, że usunęło mi wszystkie kontakty, to jeszcze, po dodaniu konta GG, nie dało się z nim połączyć. Super, wróciłem do starszej, sprawnie (pomimo faktu, że to beta!) działającej wersji.
dr satan: To ja napiszę - program jak każdy inny. I jak każdy inny, słabszy od Media Player Classic - Home Cinema. Ma wiele ciekawych funkcji, ale po co one, skoro można używać wcześniej wymienionego programu; szybkiego i zaawansowanego, który posiada wszystko, co powinien mieć prosty player, a przy tym jest na tyle dobrze konfigurowalny, że spodoba się tym, którzy wymagają dużo więcej.
dr satan: Od bardzo dawna korzystam z Firefox-a i jestem usatysfakcjonowany. Może nie jest to najszybsza przeglądarka, może zawiera drobne błędy, ale sprawuje się dobrze. Awaryjność? Ujdzie. Od trzech lat nie reinstalowałem Windows, przez ten czas używając wyłącznie Firefox-a, czasami Opery. I było okej. Dla tych, którzy boją się wycieku danych, lub o bezpieczeństwo, polecam niezawodny "fajerłol" w postaci Windows + Firefox + WinPatrol + Microsoft Internet Security. Przez te 3 lata odwiedzałem strony porno, warezy, różne dziwne miejsca w internecie; korzystałem z programów, którym daleko do tych bezpiecznych i zaufanych. Zero problemów.
dr satan: Tak szybko jak zainstalowałem, tak szybko się odbiłem od tego programu. Rozbudowany program, ale toporny wużytkowaniu. Rzeczywiście interfejs odrzuca. Program bogaty w funkcje, ale źle zaprojektowany. Ja jednak pozostanę przy mojej świętej trójcy: Photoshop, PhotoImpact i Real-DRAW.
dr satan: NIGDY nie da się usunąć napisów z filmu tak, żeby nie było widać operacji na pliku. Zawsze pozostaną jakieś zamazane literki. Co innego z formatem MKV, w którym napisy są zapisywane w pliku wideo osobno. Można je do woli usuwać i dodawać.
Okienko aplikacji rzeczywiście wygląda inaczej. Nie odstrasza już tak, jak to pokazane na screenie.
dr satan
Programosowy dziennik zdarzeń
dr satan dodał(a) komentarz do programu CDex
dr satan dodał(a) komentarz do programu Spotify
dr satan dodał(a) komentarz do programu WinCDEmu
dr satan dodał(a) komentarz do programu PowerDVD
dr satan dodał(a) komentarz do programu WinMend Folder Hidden
